środa, 8 sierpnia 2012

Drive (2011)


Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Scenariusz: Hossein Amini
Gatunek: Akcja, romans
Produkcja: USA

Wiele pochlebnych opinii na temat tej produkcji sprawiło, że postanowiłem skosztować dzieła Nicolasa Refna, mimo że kino akcji średnio mnie zadowala. Po seansie mam dość mieszane uczucia.

Śledzimy tutaj losy niejakiego Drivera (Ryan Gosling), człowieka o nieprzeciętnym charakterze. Pracuje on jako kaskader samochodowy, a od czasu do czasu dorabia sobie, będąc kierowcą przy napadach. Naszemu bohaterowi wpada w oko dzieciata sąsiadka - Irene (Carey Mulligan), której mąż odsiaduje wyrok w więzieniu. Po kilku spotkaniach, między bohaterami zaczyna iskrzyć. Niestety, plany krzyżuje mąż sąsiadki, który to po odsiadce wraca do rodziny.

"Drive" jest wyjątkowo intrygującym filmem. Mimo schematycznej, powielanej setki razy fabuły, zawiera coś, czego zapomnieć się nie da - klimat. Na samym początku jesteśmy świadkami napadu, w którym udział bierze nasz główny bohater. Natychmiast możemy stwierdzić, że jest on tajemniczym i bezkompromisowym typem. Jednak wraz z biegiem fabuły odkrywamy, że Driver jest tak naprawdę twardzielem o miękkim sercu. Relacje pomiędzy nim a Irene ukazane są w taki sposób, że pomimo ubogich dialogów, dobrze wiemy co w danej sytuacji bohaterowie chcą sobie przekazać. Nić porozumienia tworzą bowiem gesty, nie słowa.


Niestety, w otoczkę niewinnego i eterycznego uczucia wkrada się źdźbło dramaturgii, które ewoluując, niszczy naszych bohaterów i oddala ich od siebie. Można by rzec, że mamy tutaj do czynienia z typową, dramatyczną miłością romantyczną, ulegającą światu stojącemu na przeciw niej.
Dobrze dobrana muzyka oraz niepowtarzalnie klimatyczne pościgi znacznie podnoszą poziom tej produkcji i spychają na dalszy plan zdecydowanie standardową fabułę. Fantastyczne efekty wizualne wyśmienicie budują napięcie i działają na emocje, co sprawia, że trudno oderwać wzrok od filmu.

Przyznam szczerze - decydując się na obejrzenie "Drive", nastawiony byłem na trywialne, nie wymagające skupienia kino akcji z nieprzewidywalną treścią i typowymi dla tego gatunku zdarzeniami. Fakt, po części otrzymałem to co chciałem, jednak otrzymałem to z dodatkiem niekonwencjonalnej, gestykularno-zmetaforyzowanej lirycznej sztuki, mogącej z łatwością zahipnotyzować człowieka na czas jej trwania.
Krótko mówiąc; film prosty, a zarazem tak skomplikowany.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz